Najlepsi polscy glazurnicy - BUDMA 2009
Zwycięzcy glazurniczych mistrzostw (od prawej): Wojciech Kożyczkowski, Dariusz Roj i Piotr Klimkowski.
Wojciech Kożyczkowski z Luzina (woj. pomorskie) zwyciężył w II Glazurniczych Mistrzostwach Polski, które odbyły się w 21 stycznia br. na poznańskich targach BUDMA 2008. Organizatorami zawodów było Polskie Zrzeszenie Płytkarzy oraz GRUPA ATLAS. - Wszystkie prace reprezentowały tak wysoki poziom, że po podliczeniu wszystkich punktów okazało się, że różnice punktowe w czołówce są niewielkie. Najlepszą i najbardziej interesującą pracę przedstawił Wojciech Kożyczkowski z Luzina i to on zdobył pierwszą nagrodę – stwierdził Jacek Michalak, wiceprezes GRUPY ATLAS, członek komisji konkursowej. Drugie miejsce przypadło ex equo Dariuszowi Rojowi z Przemyśla i Piotrowi Klimkowskiemu z Płocka. Trzej najlepsi glazurnicy otrzymali profesjonalne narzędzia budowlane. Przeczytaj również: Ręce, które... wygrały REKLAMA: Zdaniem Marka Szysza, glazurnika z Lublina, zwycięzcy ubiegłorocznych mistrzostw, tegoroczny poziom konkursu był bardzo wysoki. – Precyzja wykonania trzech nagrodzonych prac, ale także i pozostałych, była imponująca. Z roku na rok widać ogromny postęp w naszym fachu. Takie konkursy i spotkania są świetną okazją do wymiany doświadczeń – stwierdził Marek Szysz. Wszyscy finaliści II Glazurniczych Mistrzostw Polski zdecydowali o tym, że ich prace wystawione zostaną na aukcji na portalu www.glazurnicy.pl. Uzyskane z niej pieniądze zasilą konto Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Mówi Wojciech Kożyczkowski, zwycięzca II Glazurniczych Mistrzostw Polski Gdy zobaczyłem rysunek, od razu wiedziałem, jak będę chciał pracę wykonać. Rysunek przedstawia człowieka, więc tak dobierałem kolorystykę płytek, by w naturalny sposób uchwycić cienie pod kolanami, mięśnie brzucha. Do wykonania użyłem ciemnego gresu porcelanowego, gresu szkliwonego i kawałków cegły ręcznie formowanej. Tylko oczy wykonałem z glazury. Łącznie użyłem około dwustu elementów. Wszystkie zostały docięte tarczą diamentową, a brzegi zaokrąglone ręcznie papierem ściernym. Przygotowanie całości zajęło mi dwa tygodnie, pracowałem codziennie po osiem godzin. Ostatnie elementy docinałem na kilka godzin przed wyjazdem na mistrzostwa. Było ciężko, ale się opłaciło. Fot. Atlas Przeczytaj również: Glazurnicze Orły
Autor: Atlas - zobacz wizytówkę firmy
(0) |
Jesteś w dziale:
Wiadomości
|
Copyright 2024 chemia budowlana .info |
polecane agencje |zaufali nam |partnerzy | polityka prywatności | reklama | newsletter | kontakt |