Jaki tynk cienkowarstwowy jest najtańszy?
Najtańsza propozycja wśród wypraw cienkowarstwowych, to tynk mineralny na bazie cementu. Pomimo niskiej ceny, stanowi jedno z najtrwalszych rozwiązań – tynk utwardza się bowiem wraz z upływem czasu. Takie tynki produkowane są w postaci suchej mieszanki cementu, kruszywa i różnego rodzaju dodatków, zmniejszających wodochłonność. Mają wysoki odczyn pH i samodzielnie bronią się przed korozją biologiczną, czyli obrastaniem przez glony i grzyby. Niestety, alkaliczny charakter tych tynków ogranicza możliwość fabrycznego ich barwienia do kilku pastelowych kolorów. Amatorów kolorowych elewacji nie powinno to jednak stresować, gdyż równie dobre rozwiązanie to zakup białego tynku mineralnego i pomalowanie go dowolną farbą elewacyjną. Najlepsza będzie farba silikatowa, i to z trzech powodów. Po pierwsze, można nią malować tynk już po dwóch dniach od jego nałożenia; po drugie, nie ogranicza ona paroprzepuszczalności tynku; po trzecie, wnikając w strukturę tynku, dodatkowo go wzmacnia.
Kolorową wyprawę tynkarską przy stosunkowo niskiej cenie da otynkowanie elewacji specjalnym mineralnym tynkiem do malowania – np. Atlasem Cermit SN-Mal – i pokrycie go farbą silikatową Atlas Arkol S, dostępną w 392 kolorach. Warto też pamiętać, że wysoka paroprzepuszczalność tynków mineralnych pozwala stosować je na budynkach ocieplonych wełną mineralną.
Piotr Idzikowski,
GRUPA ATLAS